poniedziałek, 23 czerwca 2014

02. Rozdział

Przypominamy, że jest nas dwie! Więc jak komentujecie to prosimy zwracajcie się do dwóch autorek. :)





- Nie było ręcznika, a musiałem wytrzeć o coś ręce.  - Mówi, ale nie wiem do czego zmierza.

- Akurat twoja bluzka była pod ręką - rzuca nią w moją stronę.

Czy on właśnie ją użył do swoich... potrzeb?
 
-Widzę, że już się poznaliście- mówi czerwonowłosa, chyba nie jest zadowolona tym faktem.

- Ta - Patrzę na niego i zauważam, że trzyma jeszcze coś w rękach.

- To chyba twoje. - Rzuca mi w twarz moimi białymi majtkami, Boże on tego właściwie nie zrobił, prawda? Ugh, zrobił. Co za upokorzenie, jak on tak może.

Moje policzki robią się czerwone, kiedy szybko chowam bieliznę za siebie, a następnie upycham je pod poduszkę. Nadal nie wierzę, że to zrobił! Mógł przecież zostawić je w łazience, ja bym tak zrobiła na jego miejscu.

- Rozgość się, Hazz. - Hayley zaprasza go gestem ręki, przy okazji upychając swoje rzeczy z walizki na siłę do szafy.

Stoję osłupiała na środku pokoju.

Ma przecież wieszaki, by na nich powiesić swoje ubrania. Ciekawe jak ja mam wyciągnąć teraz swoje wszystkie bluzki skoro ona już zagraca mój porządek.

Wspaniale.

Harry wymija mnie szybko i zaczyna rozglądać się po naszym pokoju, zauważam, ze podchodzi do zajmowanego przeze mnie łóżka.

- Oh, słonik - wzdycha brunet, a ja błyskawicznie odwracam się w jego stronę. Widzę jak pochyla się nad moją szafką nocną, oglądając moje rzeczy. Jednak nie to mnie martwi, bardziej to, że obraca miedzy palcami moją małą figurkę.

- Pewnie ma przynosić ci szczęście?- Pyta na co kiwam twierdząco głową.

- Dostałam go od mojego młodszego brata na piętnaste urodziny.

Harry kiwa tylko głową na znak, że rozumie.

- Wiec musiałoby być ci przykro, gdyby ktoś ci go zniszczył - na jego twarzy zagościł cwaniacki uśmiech.

Chciałam już do niego podejść i zabrać moją rzecz, bo nie ufałam mu.
Jednak on był szybszy i upuścił słonika na podłogę. Kiedy słyszę jak z hukiem rozbija się o posadzkę, kuje mnie w sercu.

To była pamiątka.

- Jak mogłeś? - W moich oczach wezbrały się łzy, za wszelką cenę próbuje je powstrzymać.

- Oh, przepraszam. Wyślizgnął mi się - udał skruszoną minę po czym wybuchnął donośnym śmiechem. Zauważam jak rozbawiona głowa Hayley wystaje zza szafy i nabija się ze mnie razem z Harrym.

Nie wytrzymałam.

- Wybaczcie - przepraszam ich kulturalnie i kieruje się do łazienki.
Nadal słyszę ich ciche śmiechy, nie przejmujące się tym, że mnie to zabolało i dawno już nie ma mnie w pokoju.

Zamykam za sobą drzwi i opieram się o nie. Nie mogę nic poradzić na to, że łzy same zaczęły spływać po moich policzkach. Ten słonik miał dla mnie naprawdę duże znaczenie. Towarzyszył mi od moich piętnastych urodzin aż do teraz. Zawsze przynosił mi szczęście w szkole czy też w innych sprawach. Dzięki niemu czułam, że mój brat jest zawsze blisko mnie.

Może uda mi się go jeszcze jakoś skleić...

Czuję jakąś dziwna chęć porozmawiania ze swoim bratem i powiedzeniem mu co się właśnie stało. Ale wpierw muszę się troszkę ogarnąć. Nie mogą zorientować się, że płakałam. Pomyślą, że jestem słaba, a tego bym nie chciała.

Przecieram dłonią zapłakane oczy i odsuwam się od drzwi.  Podchodzę do umywalki i odkręcam kurek z zimną wodą. Ocieram mokrymi dłońmi twarz po czym chowam się w puszystym ręczniku, wycierając skórę.

Zaczesuję palcami włosy na lewe ramię i z szybkim biciem serca wychodzę z łazienki. Chcę wrócić się po moją komórkę.

Nie wierzę własnym oczom...

Harry całuje się z Hayley i to na moim łóżku. Oh, myślałam, że to tylko przyjaciele. Nie wiedziałam, że są parą, to wszystko wyjaśnia, dlaczego Hayley nie spodobało się to kiedy zapoznałam się z Harrym trochę wcześniej.

- Przepraszam, ale zajmujecie moje łóżko - mówię znacząco, po czym oboje obdarowują mnie wrogim spojrzeniem, że śmiałam im przerwać.

- Chyba już nie twoje - dziewczyna puszcza mi oczko, a następnie łapie w dłonie twarz lokowanego i zachłannie całuje go w usta. Chłopak nie pozostaje jej dłużny i oddaje pocałunek wpychając jej język do gardła.

Nie mogąc już dłużej patrzeć na tą obrzydliwa scenkę, wymijam ich po cichu w poszukiwaniu mojej torby.

Krzywię się na ich jęki. Matko, czy moja obecność im w ogóle nie przeszkadza?

- Ley, coś ci wibruje - mówi chłopak z irytacją w głosie.

Gdzie jest moja komórka!? Nie wyciągnęłam jej jeszcze z torby.

- Mój wibrator - dziewczyna zaśmiała się, a ja prychnęłam pod nosem z jej głupiego żartu.

O tutaj jest. Była w bocznej kieszonce mojej torby. Biorę komórkę do rąk i sprawdzam, czy ktoś do mnie dzwonił.

Zza swoich włosów przyglądam się tej dwójce. Hayley wygrzebuje ze swojej kieszeni komórkę i patrzy na kolorowy wyświetlacz. Harry zakłada ręce za głowę i przygląda się swojej dziewczynie.

Muszę przyznać, że się dobrali. Są tak samo chamscy co i obrzydliwi. Jedynie co ich rożni to, to że Harry nie ma żadnych kolczyków. Jednak ma za to dosyć sporo tatuaży.

- Kurwa, Zayn dzwoni. - Dziewczyna odsuwa się od niego i przykłada komórkę do ucha.

Harry próbuje unormować swój ciężki oddech i poprawia swoje coś przez spodnie. Szybko odwracam wzrok.

- Zaynie, tęsknię skarbie.. - widzę jak czerwonowłosa przewraca oczami. - Zdyszana? - unosi pytająco brew, próbując wymyślić jakąś tanią bajeczkę na poczekaniu. - A wiesz byłam pobiegać.

Kim jest Zayn? Czy to możliwe by go właśnie zdradzała z Harrym?!

- Długo jeszcze będziesz tak udawać, że przeglądasz coś w tym gównianym telefonie? - Pyta chłopak i unosi się na łokciach spoglądając na mnie.

Hayley już dawno zdążyła z niego zejść, zawzięcie dyskutując o czymś z tym chłopakiem przez telefon.

- Wcale nie udaję - oburzam się, udając niewinną.

Ze względu na to, że jestem ciekawska, postanawiam dowiedzieć się coś więcej o tym dziwnym związku. Siadam na krześle i kładę na kolana torebkę udając, że czegoś szukam. Hayley jeszcze rozmawia przez chwilę ze swoim chyba prawdziwym partnerem, a ja czuję na sobie spojrzenie bruneta.

- Ja pierdolę.. - Ley rzuca komórkę na łóżko i pakuje swoją torebkę.

- Co chciał Malik? - Pyta zaciekawiony chłopak.

Mailk..Zayn Mailk. Całkiem ładnie brzmi.

- Chce się spotkać - zarzuca czarną torbę z logiem Pink Floyd  na swoje szczupłe ramię i zmierza ku chłopakowi.

- Przykro mi, Hayley - posyła jej współczujący uśmiech i zamyka w mocnym uścisku. - Nie może nabrać żadnych podejrzeń. Dasz radę, mała - całuje ją przelotnie i klepie w tyłek na pożegnanie.

- Nie możesz po prostu od niego odejść i być z Harrym? - Pytanie wyleciało z moich ust bez wcześniejszego zastanowienia się. Powinnam ugryźć się czasem w język!

Czuję się zakłopotana, gdy ich wzrok prawie wypala we mnie dziurę. Oboje nie mogą chyba pojąć, że wtrąciłam się w ich konwersację. Ja sama nie rozumiem co mnie naszło.

- Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy, okej? - Walker zagryza ze złości wargę.

- Przepraszam - mówię cicho i spuszczam wzrok na swoją torbę w której czegoś "szukam".

- Też idziesz, Styles? - Czerwonowłosa pyta Harrego, napierając dłonią na klamkę. A więc tak ma na nazwisko.

Styles oznacza styl, tak? Jak widać on go nie ma.

- Chyba zapominasz, że nie jestem tu mile widziany - posyła jej wymowne spojrzenie.

- Ah, no tak. Zapomniałam - uśmiecha się cwaniacko i znika za drzwiami.

- Będziesz tu jeszcze tak siedział? Chciałam posprzątać? - Pytam i zmierzam z klejem w ręce do mojego rozbitego słonika.

- Jeszcze zostanę. Pobawię się twoimi słodkimi majteczkami - widzę jak chłopak sięga ręką pod poduszkę i wyciąga moją bieliznę, by następnie obracać nią między swoimi palcami.

Widział jak je chowałam pod poduszkę? Ugh, najwidoczniej tak.

- Możesz przestać? Nie należą do ciebie - mówię zirytowana i wyciągam rękę po nie. - Jeśli tak bardzo ci się podobają, mogę sprawić ci takie same jako prezent. Hayley będzie zachwycona, widząc cię w nich - puszczam mu oczko i próbuję mu je wyrwać.

- Są tak bardzo urocze, że ciężko mi je tak porzucić. A ten brązowy kotek, no po prostu podbił moje serce - w jego policzkach formują się dwa dołeczki.

Nie pasują do jego charakteru.

- Nie mam ochoty się z tobą droczyć - zrezygnowana kucam przy zbitej figurce i po kolei próbuję ją jakoś złożyć w całość.

Łóżko zaskrzypiało co oznaczało, że chce opuścić już pomieszczenie. Zadowolona uśmiecham się, jednak ten uśmiech znika w natychmiastowym tempie kiedy but Harrego rozdeptuje na małe części to co udało mi się skleić.

Moje usta formują się w literę "O".

- Ups, nie zauważyłem - prycha pod nosem i zmierza do wyjścia.

Tak, niech on już sobie stąd pójdzie. Dłużej bym z nim nie wytrzymała.

Zdenerwowana zbieram kawałki porcelany i wrzucam do kubła ze śmieciami. Nie udało mi się go odratować.

- Do zobaczenia, Elen - macha mi na pożegnanie moimi majtkami i otwiera okno. - Zachowam je sobie na pamiątkę. Są bardzo słodkie - puszcza mi oczko i wspina się na parapet by po chwili opuścić pomieszczenie.

Z szokiem wymalowanym na twarzy podchodzę do parapetu i wychylam się. Widzę jak brunet jak gdyby nic zjeżdża po rynnie, najpierw wpychając moją bieliznę do kieszeni.

To było chore!


***


Pikanie budzika powoduje moje zerwanie się z łóżka. Zegarek dokładnie wskazuje siódmą rano. Odkrywam kołdrę i przecieram wewnętrzną stroną dłoni zaspane oczy. Bosymi stopami dotykam zimnej posadzki i wstaję z łóżka.

Rzucam okiem na łóżko Hayley. Leży zakryta po samą szyję kołdrą w pomarańczowo czerwone wzory. Prawdopodobnie jeszcze śpi. Nawet nie wiem kiedy wróciła.

Zaraz jak Harry opuścił nasz pokój wysprzątałam i poskładałam rzeczy dziewczyny.

Przeciągam się i zmierzam do szafy z ubraniami. Wyciągam biało czarną sukienkę ze złotym kołnierzem i buty na koturnie tego samego koloru. Z komody wyciągam bieliznę i znikam za drzwiami łazienki.

Szybki prysznic wybudza mnie powoli ze snu, a miętowa pasta nadaje świeżego oddechu i połyskującej bieli moim zębom. Pospiesznie się ubieram i zaplatam włosy w warkoczyka na bok, następnie wiążę go czarną frotką. Pudrem kryję drobne niedoskonałości, a rzęsy delikatnie pociągam tuszem. Nigdy nie lubiłam nakładać na swoją zdrową cerę tony makijażu. To nie było w moim stylu.

Patrzę na zegarek, który wskazuje 7:39. Ze względu, że za sześć minut będą wydawane śniadania postanawiam obudzić Hayley.

Podchodzę trochę niepewnie do zajmowanego łóżka i szturcham delikatnie za jej ramię. Nie działa to na nią więc zaczynam ją łaskotać. Zawsze robię tak mojemu bratu, gdy nie chce wstawać.

- Co ty, kurwa odpierdalasz!?-Warczy w moją stronę, a ja przytykam dłoń do ust.

Dziewczyna wygląda  fatalnie. Jej twarz pokrywa rozmazany makijaż i podkrążone oczy. Najwyraźniej przepłakała całą noc. Tylko dlaczego?

- Chciałam Cię zbudzić na śniadanie. Spokojnie, nie złość się. - Unoszę ręce w geście obronnym.

- Naucz się, że mnie się nie budzi, a teraz zjeżdżaj chcę spać. - Zakrywa głowę poduszką, próbując ponownie usnąć.

Chciałam dobrze, a wyszło jak zawsze.

Zgarnęłam do rąk czarną torbę i wychodzę z naszego pokoju.

Stołówka nie jest taka zła, stwierdzam kiedy już znajduję się w pomieszczeniu wyplenionym długimi stolami i ławami do siedzenia.  Przy ścianach ciągnie się wzdłuż rozstawiony podłużny stół z bufetem śniadaniowym. Dostrzegam podgrzewane miski z jajecznicą, czy też smażony bekon. Szklane dzbanki wypełnione są owocowymi kompotami lub mlekiem.

Coraz więcej dziewczyn pojawia się na stołówce. Są różnej narodowości. Od Afroamerykanek aż po Azjatki. Każda jest inna na swój sposób. Moją uwagę przykuwają dwie chichoczące się dziewczyny. Zakłócają swoim śmiechem aurę tego miejsca.

Przez towarzyszący mi stres nie mam ochoty na obfity posiłek. Zabieram ze stołu dwa batoniki musli i wpycham je do torebki i szybko kieruję się do wyjścia z budynku. Nie chcę się spóźnić zaraz w pierwszym dniu, więc wolę wyjść wcześniej i zająć przy okazji dobre miejsce na sali.

Popycham ciężkie drewniane drzwi, a fala zimnego powietrza oblewa moje ciało. To był zły pomysł, aby iść w samej sukience. Wycofuję się i wracam się na chwilę do pokoju.

Prawdopodobnie Ley zeszła już na śniadanie, gdyż pokój jest pusty.  Na ramiona zakładam czarny żakiet i wychodzę z pomieszczenia. Już bez zastanowienia opuszczam kampus Hartpury.

Powietrze jest chłodne, czemu nie można za bardzo się dziwić. Jest już końcówka lata, a temperatura sięga tylko do około 16 °C. Na dodatek towarzyszy temu wszystkiemu nieprzyjemny chłodny wiatr, który rozwiewa kosmyki wypadające z warkocza.

Kilka metrów przede mną widzę Blackburn College. Uśmiecham się nie mogąc doczekać się by wejść do środka. Czekałam na ten dzień całe wakacje! To będzie niesamowite uczucie uczęszczać do tej szkoły.

- Cholera!- Wykrzykuję kiedy czuję jak zawartość kałuży, którą właśnie minęłam zostaje na moich ubraniach.

Patrzę na kierowcę czarnego bmw, który to zrobił. Jest to Mulat z szyderczym uśmiechem na twarzy, a tuż obok niego siedzi nie kto inny jak Harry.

Oczywiście, że to on.

Wzdycham głośno i wchodzę do budynku. Nie zważając na wystrój szkoły, szybko udaję się do najbliższej toalety.

Jest tu bardzo ładnie, a przede wszystkim czysto. Podchodzę do kranu i moczę chusteczkę lekko wycierając moje ubrania z brudnej wody. Zajmuje mi to nie więcej niż pięć minut. Kiedy mam już wychodzić słyszę jak ktoś w kabinie coś do siebie mówi. Co?

Z kabiny wychodzi wysoka zgrabna blondynka. Jej złość można byłoby czuć na kilometr. Obraca się do mnie tyłem i pochyla się w dół spoglądając na swoje dżinsowe ciemne rurki.

- No kurwa mać! - wzdrygam się na jej ostry dobór słów. Jednak  dopiero teraz dostrzegam, że patrzy na czerwoną plamę szpecącą jej rurki.

- Ej masz tampona? - Pyta dyskretnie, a ja patrzę na nią jak na idiotkę. Dopiero kiedy macha mi dłonią przed oczami, postanawiam się odezwać.

- Nie, ale mam podpaski - wymuszam się na drobny uśmiech. Sięgam do kieszonki i wyciągam w jej stronę opakowanie.

- Ratujesz mi życie, dziewczyno. - Zabiera jedną ode mnie i ponownie wchodzi do kabiny.

Wzruszam ramionami i opuszczam tutejszą łazienkę. Dziwna z niej dziewczyna i taka w ogóle nie skrępowana była, gdy pytała mnie o tego tampona. Prycham pod nosem i idę wzdłuż długiego korytarza, który prowadzi na aulę, gdzie ma odbyć się uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. Rozglądam się po ścianach, które zdobią różne zdobyte trofea lub wywieszone dyplomy w gablotach.

Chcę już skręcić na lewe skrzydło, ale gdy słyszę, że ktoś za mną biegnie postanawiam się odwrócić. Dziewczyna od tampona wydaje się za mną biec.

Czego ona chce? Chyba nie chce mi zwrócić podpaski? To by było śmieszne, a zarazem okropne!

Zaczynam się śmiać kiedy widzę jak w tym biegu gubi prawego buta.  Jest tak bardzo roztrzepana. Widząc, że postanawiam na nią zaczekać wraca się po niego i już w obu butach podbiega do mnie.

- Zapomniałam ci się przedstawić - uderza się w czoło prawą dłonią, a następnie wyciąga nią w moją stronę. - Caroline Bowers - uśmiecha się promiennie i potrząsa moją dłonią.

- Elen Powell - witam się, próbując przestać się śmiać, jednak to nie jest takie łatwe.




 




 ***


Sky: Mamy nadzieję, że rozdział się podobał i podzielicie się z nami swoimi odczuciami. :)
Dziękujemy za wszystkie miłe komentarze! 
Było nam jednak przykro, że co drugi nawiązywał do Aftera.. 
To trochę niemiłe oceniać całą historię po Prologu i 1 rozdziale.
PS. Nie możemy się wzorować na Afterze, bo ja nawet go nie czytam.
@xAgata_Sz

Blanka: To nie jest After ludzie, proszę was przestańcie porównywać go do Victim. Jest tysiące opowiadań o szkole i to nie koniecznie musi być jakiś wasz After. Jest nam przykro i tyle wam powiem. Nie wiem czy dłużej będę to pisać. Wszystko zależy od was.
@Motherfuuuckerr


Zwiastun wykonany na: Magiczne Zwiastuny .



38 komentarzy:

  1. Początek jest naprawdę podobny do After, ale wierze Wam skoro twierdzicie, że będzie to co innego :)
    podoba mi się, chociaż już strasznie denerwuje mnie zachowanie Harry'ego ugh
    chciałabym, żeby już sie ogarnął hahah
    czekam na następny x
    @lovyoubabycakes

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno słowo, które nasuwa mi się po przeczytaniu tego rozdziału; boski! Wasz styl jest niesamowicie lekki, ale i zarazem zachęcający. Dziewczyny, sprawiacie, że czytelnik potrafi siedzieć godzinami przed laptopem (bądź monitorem od stacjonarnego) i wyczekiwać dalszych ciekawych przeżyć Elen - początkującej studentki. Kurczę, nie przepadam za takimi aż zbyt ułożonymi dziewczynami, ale główna bohaterka "przemawia" do mnie. Mówię; "Nie, przykro mi, nie kręcisz mnie" a ona wrzeszczy; "Mylisz się! Jestem świetna! Czytaj o mnie dalej!". Matko musi być ze mną źle skoro zaczynam sobie wyobrażać rozmowy z fikcyjnymi bohaterkami.
    Przyznam się bez bicia, że głównym zaskoczeniem nie była Elen, Harry czy nawet, moim zdaniem cholernie ujmująca Caroline (laska od tampona), ale Hayley! Jaka z niej suka! No, przepraszam za słowo, ale no... suka z niej, tyle w temacie. Całuje się z Hazzą, chodzi z Zaynem - okej, to jeszcze idzie przeżyć. Nie znam osoby w wieku 18\19 lat, która by nie pocałowała kogoś innego, będąc w związku, no chyba, że moi znajomi to same puszczalskie ku*wy xD. Jednak ton jak i zachowanie Hayley jest okropne! Elen po prostu chciała być miła i do cholery, nic nie zrobiła a czerwonowłosa śmiała się z niej! Na stos z nią! Albo nie; suki podtrzymują fabułę :d
    No i Harry... Co tu napisać, hmm... Jest dosyć arogancki co lubię. Na całe szczęście, opisywanie takiego dupka przychodzi Wam naturalnie. Fragment, gdzie stłukł Elen jej słonika! Do cholery, to był prezent od jej brata! Nawet ja bym tego nie zrobiła a jestem wredna jak cholera! Matko!
    Opowiadanie zapowiada się naprawdę świetnie, zazdroszczę Wam dziewczyny!
    Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć mnóstwo weny, mnóstwo czytelników i ogromna komentarzy! Czekam na następny :) xxx
    Pozdrawiam serdecznie!

    + http://dumb-love-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo strasznie mi szkoda Elen... Ale lubie też wrednego Harrego. Więc mam problem...
    Sorry za potównanie Victim di Aftera...to tylko takie wrażenie jak się czyta.
    Kocam was;3
    #LittleAlex1996

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :) tylko tak denerwuje mnie zachowanie Harry'ego ugh @cuteharreh_ btw super piszecie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No to poznala Caroline ;)
    Super, bo Hayley i Harry... Ugh.
    Oby moze Zayn tamta zostawil i sie wzial za Elen ;)
    Ps. Olejcie komenty nt. Aftera ;)
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny, genialny, genialny.
    Nie czytam "After", więc nie mogę nic powiedzieć na ten temat. Opowiadanie bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że nie zrezygnujecie z dalszego pisania.
    Pozdrawiam :)
    @Barbara12544949

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak Harry mnie wkurza i irytuje... Nie rozumiem jak można być tak podłym człowiekiem.
    Ale rozdział świetny, wydaje mi się, że Elen zaprzyjaźni się z Caroline ;>
    Co do Aftera, to te opowiadanie mi go jakoś nie przypomina, choć go czytam :) ale jak kto woli ;]
    Świetny rozdział, czekam na nexta i życzę weny xx
    @sluumberr

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem chyba jedną z tych okropnych czytelniczek, która porównała Victim do fanficition After. Nie chciałam Was zniechęcić, ale zawsze piszę szczere opinie, a taka nasunęła mi się po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Wiem, że pewnie dalszy rozwój wydarzeń okaże się być inny, co już widać po drugim rozdziale.
    Co do stylu Waszego pisania - bardzo mi się podoba. Lekko opisujecie wszystkie wydarzenia, przez co czytanie tego przychodzi łatwo, a rozdział wydaje się kończyć zbyt szybko! ;) Jestem ciekawa losów głównej bohaterki i tego, jak długo będzie musiała znosić cholernie wkurzające zachowanie Styles'a. Ja osobiście nie wytrzymałabym jego złośliwości i wygarnęłabym mu wszystko juz po tym gdy zaczął się bawić bielizną dziewczyny. No i jeszcze ten słonik...-.-
    Czerwonowłosa również niewiele różni się od swojego przyjaciela. Z taką współlokatorką nie wytrzymałabym dłużej!
    Jedyna nadzieja pozostaje w koleżance od tampona (nie wiem, czy tylko mnie to bawi? XD) Myślę, że zaprzyjaźni się z Elen i chociaż ona okaże się być normalna... ;)
    No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejne rozdziały, które mam nadzieję pojawią się szybko! Jestem ciekawa tego jak Styles będzie zachowywał się w stosunku do Elen gdy zacznie mu na niej zależeć, bo podejrzewam, ze tak właśnie będzie...? :)
    Buziaki, @erase_that ♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie denerwuje mnie Harry. Rozdział genialny.
    Piszecie naprawdę cudownie.
    Czekam na kolejny z niecierpliwością. :))
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział, pomimo 'irytującego' Harry'ego, ale on jest tylko plusem tej historii :)
    Czekam na następny rozdział x

    OdpowiedzUsuń
  11. jejku jaki Harry jest denerwujący :/ rozdział świetny, czekam na kolejny x

    OdpowiedzUsuń
  12. jezuuuu, cudowny!
    / @malikmybadboy

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakbym złapała Styles'a i Hayley, to bym im nogi z **** powyrywała! Co za chamstwo! Normalnie ciśnienie mi skoczyło i tak strasznie było mi szkoda Elen! Na jej miejscu bym uciekła. Dobra, może najpierw nagadałabym im, ale to jestem ja ;)
    Elen wydaje się być bardzo ułożona i spokojna, zupełne przeciwieństwo tej dwójki. Martwię się jak da sobie z nimi radę.
    Po obejrzeniu zwiastuna zrobiło mi się strasznie smutno :CC
    Kurczę, tak bardzo chciałabym żeby Elen była szczęśliwa i cieszyła się przygodą jaka jest nowa szkoła, zamiast być ofiarą głupich żartów. Nikt na to nie zasługuje.
    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży ( np, Styles wpadnie pod traktor i przestanie ją nękać). Czuję, że w tym opowiadaniu nie polubię Harry'ego, ale postaram się powstrzymać od osądów. To dopiero 2 rozdział :)
    Gratuluję wam pomysłu dziewczyny i przede wszystkim talentu :)
    Trzymam za was kciuki i niecierpliwie czekam na kolejny rozdział.
    Uwielbiam <3
    @as_like_me

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow!!!
    Ten ff jest genialny ;)
    Macie dziewczyny talent !!!!
    Nwm czm ludzie pisza, ze ff jest podobny do After.... jak dla mnie nie sa podobne.
    Harry !!!! Boze jak on mnie denerwuje w tym ff !!!!! Juz go nie lubie a to dopiero 2 rozdzial !!!!
    Na serio jej majtki wzial ze soba !!! Harry jestes nienormalny na serio !!!!
    Ktos ci powinnien dac kopa w ten twoj seksowny tylek za tego slonika !!!!!!
    Jak mogles !!!!!!! To byki wredna !!!! Nawet bardzo wredne !!!
    Hayley !!!! Boze jak ja jej nie trawie.... wredny babsztyl!!!!! Ale nie bede pisac co o niej mysle....
    Zayn !!! Ty tez mnie denerwujesz!!! Co to mialo byc !!!! Bez kom...
    Szkoda mj Elen.... mam nadzieje, ze zaprzyjazni sie z Caroline ;)
    Dobra rozpisalam sie wiec nie bede przeciagac ;)
    Zycze wam weny i czekam na nastepny rozdzil :*
    @andrejjj99

    OdpowiedzUsuń
  15. Na serio to jest okropne,że wszyscy porównują wasze ff do after,bo
    1.ono wgl. nie jest podobne do after jest zupełnie inne i to sprawia, że jest świetne :)
    2.dokładnie tak jak jest napisane powyżej jest wiele ff o szkole,któe na serio są pisane po części na podstawie after ale, na pewno nie to
    Postawa Harry'ego w tym rozdziale jest na prawdę okropna ok zrzucił już tego słonika na ziemię i się rozbił to oczywiście nie bo przecież trzeba go jeszcze bardziej rozwalić i sprawić jeszcze wieksza przykrość
    Czekam nn 💖💖
    @ika1674

    OdpowiedzUsuń
  16. Harry niezły bad boy ^^ podoba mi się to opowiadanie, życzę weny i czekam na następny rozdział ;) @love_cookies3

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny rozdział, świetnie napisany. Czekam na next xx
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  18. CUDOWNIE PISZECIE ♥ KOCHAM TO CZYTAC I TAK BARDZO BARDZO NIE MOGE DOCZEKAC SIE KOLEJNEGO. JESTESCIE WSPANIALE I NIE PRZEUJCIE SIE TYMI PORÓWNYWANIAMI BO JEST IDEALNIE XOXO

    (mam jedna prosbe, informujecie mnie na moj stary user "bieber4eveeer" a zmienilam na "mywhiteboyzx" wiec jesli mozecie to informujcie na nowy xx)

    OdpowiedzUsuń
  19. GENIALNY !!!!!!!!!!!!!! JUZ SI ENIE MOGE DOCZEKAC NASTEPNEGO !! <3
    @niallzhuug

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny rozdział! Macie talent :) Czekam na kolejny rozdział xx
    http://company-arrangements.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie obchodzi mnie After! czytam Victim!
    Ooo tak, hahah Hary i zabawa majteczkami. Kocham takie charaktery, co nie znaczy, że nie zachował się jak palant tłukąc tego słonika. Zachował się w tym momencie jak chory psychicznie! A może jest jakimś psycholem? Kto go tam wie xd
    Biedny Zayn! Dlaczego on? Jak można zdradzać Zayna?! Przecież to jest chodząca perfekcja!

    Czekam na nowy z niecierpliwością!
    http://mistake-zayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Już zdążył Harry mnie zdenerwować.
    Ale tak to mi się podoba xD
    Czekam na następny rozdział :)

    @merrylittlemix

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobra wpadłam sobie tutaj rano xD Co tam, że powinnam iść się ogarniać i zjeść śniadanie. Ja czytam opowiadania na blogspocie! Muszę iść się leczyć i to chyba zaraz.
    No, ale nie ważne, przynajmniej nie będziecie musiały czekać w nieskończoność na moje denne komentarze.
    Więc czytałam to z burczącym brzuchem i muszę przyznać, że tak się wkręciłam, że nie odciągnęło mnie to od czytania :) Plus dla Was dziewczyny, good job! :D
    Co do samej treści i bohaterów to już na wstępie Harry mnie wkurwił, Ale czuję, że właśnie o to Wam chodziło. Choć po części mam nadzieje, że nie będzie on aż takim skurwysynem cały czas, to zwiastun i prolog zmniejszają moje nadzieje... Nadzieja matką głupich, więc w moim przypadku może coś się zmieni XD
    Trochę nie rozumiem zachowania naszej blondyny, bo powinna za tego słonika podejść do niego i zajebać mu plaskacza w twarz. To by się idiota nauczył nie dotykać nieswoich rzeczy. Ja na miejscu Elen właśnie ta bym zrobiła, ale widać, że dziewczyna ma inny charakter. Zobaczymy jak sobie z tym wszystkim poradzi, bo na pewno jej współlokatorka i Hazza jej w tym nie pomogą. Jestem cholernie ciekawa co wyniknie z tej znajomości.
    A co do dziwnych komentarzy to kochane się nie przejmujcie i róbcie swoje. Skoro tak im wszystko przeszkadza to nikt nie zmusza ich do czytania. Nie zniechęcajcie się już na początku, piszcie dalej!!!!
    Ja czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!!! :*
    Buziaki!! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  24. Genialny ! Jak Harry mógł rozbić tego słonika ?! Elen nie będzie miała łatwego życia z nim i swoją współ lokatorką. A propos tej całej Hayley to ona chodzi z Zaynem i zdradza go z Harrym a jak wniosekioskuje to oni są przyjaciółmi (chyba że się mylę) Hazz zachowuje się jak debil -.- Sądzę że El zaprzyjaźnić się z Caroline. Ona jest pozytywnie zakręcona :D ogólnie to dopiero drugi rozdział a tyle wątków już jest że nie mogę się doczekać kolejnych wydarzeń w tym opowiadaniu. Mam nadzieję że nie każecie mi długo czekać na następny rozdział !! Życzę weny. Jesteście cudowne ! ♥
    @_agata_w

    OdpowiedzUsuń
  25. Przeczytałam dwa pierwsze rozdziały i uważam, że są naprawdę świetne :3
    Fakt, że opowiadanie odrobinę przypomina mi ,,After'', ale nie mam zamiaru Wam zarzucać, że skopiowałyście tamto opowiadanie xd Ja czasem w swojej twórczości coś wymyślam, a później okazuje się, że na innym blogu znajduje się podobne zdarzenie. Absolutnie nie widzę w tym nic złego!!! To wcale nie musi oznaczać, że skopiowałyście tamto opowiadanie, może po prostu macie podobne pomysły, co autorka ,,After'' :D
    No, ale wróćmy do moich przeżyć... Harry'ego zachowanie początkowo mnie po prostu bawiło, ale potem, kiedy zbił tego szczęśliwego słonika Elen, stwierdziłam, że to prawdziwy dupek -,-
    Jak można zrobić coś tak przykrego osobie, której się nie zna?
    Zignorowałam nawet to, ze tak bez niczego wparował do łazienki, w której brała prysznic i przy niej załatwił swoje potrzeby fizjologiczne xd Może jestem dziwna, ale wydało mi się to zabawne XD
    Co do jej współlokatorki mam przeczucie, że mimo, iż na razie jest chamska po pewnym czasie zmieni swoje podejście do wszystkiego i się zaprzyjaźnią :D
    Ciekawi mnie to, czy rzeczywiście jest z Zayn'em w związku, a potajemnie spotyka się z Harry'm o.o
    Uważam, że świetnie wybrałyście aktorkę odgrywającą Caroline ^^
    Candice również w ,,Pamiętnikach Wampirów'' jest taka trochę roztrzepana i zabawna :) Zastanawia mnie czy nie dobrałyście tej aktorki właśnie ze względu na ten serial. Oglądałyście go kiedyś i to stąd ten pomysł? Nie twierdzę, że powinna się wstydzić tego pytania o tampon, przecież dziewczynom zdarzają się takie ,,wpadki'' :b W tym momencie Elen wydała mi się dziwna :d
    Chyba się trochę rozpisałam, co? :D
    Macie dziewczyny ogromny talent i niecierpliwie oczekuję Waszego kolejnego rozdzialiku *.*
    Kocham Was i to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozdzial swietny dziewczyny :* Strasznie wkurza mnie zachowanie Harrego jest taki ugh niemily to malo powiedziane. Szkoda ze rozbil jej tego slonika :( A to ze zabral jej majtki no to nawet nie wnikam o_O :) Pozdrawiam Was i zycze weny <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  27. rozdział jest po prostu świetny! Bardzo mi się podoba a u mnie pojawił się nowy rozdział na który serdecznie zapraszam xx // http://company-arrangements.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Po tym rozdziale stwierdzam iz jest to orginalne opowiadanie.
    Cisze sie ze piszecie same nie wzorujac sie na innych.
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeżeli o mnie chodzi to po tym rozdziale już pokazałyście, że Victim to nie After, co bardzo mnie cieszy x
    Szczerze mówiąc to jest jest pierwszy ff, który czytam, gdzie Harry jest bad boy'em i dupkiem itp, ale i tak zaskoczył mnie tu jego tupet i wyrachowanie oraz chamski stosunek do Elen. No po prostu jestem w szoku O.O Użył jej ubrań jako ręcznika i jeszcze zdeptał jej słonika ; < No i jeszcze ta cała Hayley. Nie wydaje mi się, by ona i Elen znalazły wspólny język i się zaprzyjaźniły. Co innego Caroline. Ta wydaje się być sympatyczna no i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Fajnie, że wybrałyście Candice na tę postać, gdyż sama bardzo ją lubię ; >
    Nie mogę doczekać się nowego rozdziału, życzę weny i niech Hazz choć przez ułamek sekundy stanie się bardziej ludzki dla Elen x

    OdpowiedzUsuń
  30. Tego, że Hayley nie zaprzyjaźni się z Elen byłam pewna. Tego, że ma coś na sumieniu również. I okazało się, że jest z Zaynem, którego zdradza z naszym bezczelnym Harry'm. Rozumiem, że urok obu może nieźle namieszać, ale bez przesady.
    Najpierw bielizna potem biedny słonik?! Harry, czy Ty naprawdę nie masz serca? Znienawidziłam go po tym. Zobaczymy czy się zrehabilituje.
    Caroline? O mój Boże. Najfajniejsza postać w tym ff jak do tej pory. Po prostu ją uwielbiam. Wniesie trochę humoru do poukładanego życia Elen.
    Jestem strasznie ciekawa co wymyśliłyście dalej. Nie mogę się doczekać.
    Całuję <3
    [marked-ff]
    [gotta-be-you-darling]
    @Gattino_1D

    OdpowiedzUsuń
  31. A więc nareszcie mogę skomentować! :) Cieszę się, że zaczęłyście pisać razem to ff! Zapowiada się fajnie. Faktycznie pierwsze skojarzenie jest z Afterem, aczkolwiek jest wiele detali, które ewidentnie wskazują na to, że to nie jest żaden plagiat, a kolejne cudownie się zapowiadające ff, które mam nadzieję, że nie przestaniecie pisać przez te bzdury, co piszą ludzie! Proszę, nie poddawajcie się, tylko piszcie dalej! Obydwie świetnie piszecie, dlatego zaległe rozdziały pochłonęłam bardzo szybko :) Nie mogę doczekać się następnego rozdziału xxx

    @stylishharreh z http://afraid-angel-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Osobiście nie uważam, że to jest podobne do after. Może parę faktów się pokrywa ale serio, w wielu opowiadaniach to się zdarza. Chodzi mi o to że - szkoła, akademik - jest często spotykane. Ale nie jest ważne. Ważne jest to, jak zajebiste to jest. Na pewno będę czytać :D
    Zapraszam do mnie:its-nothing-princess.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Hej
    Zaczymnam czytać i mi się podoba ;)
    Wcale opowiadanie nie jest jakoś do aftera podobne
    czekam na next
    pozdrawiam
    Aqua
    Ps. Zapraszam na 15 http://aquasenshi.blogspot.com/2014/06/15-serce-kamie-gowa-nas-zwodzi.html

    OdpowiedzUsuń
  34. cudowny lsdkfjsd

    OdpowiedzUsuń
  35. No nie wierzę!! Miałam piękny komentarz napisany i mi się usunął!!
    W WIELKIM skrócie.
    Boski rozdział. Boski blog. Zaobserwuję. Czekam na next.

    Przepraszam, że tak krótko, ale nie chce mi się pisać jeszcze raz.
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Na początku trochę jes podobny do after i to mnie bardzo cieszy , blog świetny , tzymam za was kciuki :) @Hazz_My_Angel

    OdpowiedzUsuń